piątek, 11 lutego 2011

Czy w klasztorze może być karnawał??? Wspomnienia...


5 lutego w sobotni poranek Marianki z naszej parafii, po raz kolejny odpowiadając na zaproszenie s.Donaty, odwiedziły dom Sióstr św. Józefa w Kluczborku. Pozwólcie, że zacytuję słowa pewnej osoby: "Serce we mnie zamarło, kiedy ujrzałam z daleka wieżyczkę klasztoru. Kiedy jednak poznałyśmy te serdeczne siostry, młode i starsze - a wszystkie spokojne i szczęśliwe co widać było w ich oczach - przestaliśmy się lękać." To prawda, gdy pierwszy raz przyjechałyśmy do Sióstr to byłyśmy trochę przerażone - jak będzie, co będziemy tu robić?! Ale gdy przekracza się próg klasztoru to cały strach Cię opuszcza a w sercu pozostaje nieopisany spokój i ogromne szczęście, a wielki uśmiech sam rysuje Ci się na twarzy.



Pierwszego dnia, na samym początku, siedząc w kręgu każda z nas przedstawiła się i zrobiła identyfikator. Potem s.Donata podzieliła nas na kilkanaście małych grupek, w których mogłyśmy porozmawiać, poznać siebie i siostry nowicjuszki. Następnie udałyśmy się na adorację Najświętszego Sakramentu, a zaraz potem odbyła się Msza św. w trakcie której usłyszałyśmy bardzo oryginalne kazanie. Po mszy, Siostry zaprosiły nas do refektarza na smaczny obiadek. Po obiedzie był czas na zabawę i śpiew. Siostry nowicjuszki pokazały nam taniec afrykański, którego później nas nauczyły - więcej było śmiechu niż tańca ale to tylko szczegół :)


Po zabawie poszłyśmy do kaplicy klasztornej by wspólnie odmówić różaniec, następnie popracowałyśmy w kręgach biblijnych i przygotowałyśmy się do odegrania scenek naszego autorstwa.


Po zabawie Siostry przyniosły masę strojów karnawałowych, wśród których każda znalazła coś dla siebie - nawet siostry nowicjuszki! =D Ile było śmiechu przy wkładaniu strojów wiedza tylko te które były ==> np.: miałyśmy okazję zobaczyć siostrę nowicjuszkę w złotych spodniach ubranych na habit :) Siostry w trakcie spotkania nauczyły nas wielu wspaniałych rzeczy, pokazały , że żyjąc w bliskim kontakcie z Bogiem można się bardzo dobrze bawić i czerpać z tego niekończącą się radość, siłę, spokój, miłość.


Rano w niedzielę poszłyśmy na mszę św. Następnie na śniadanie. Po jedzeniu szybko posprzątałyśmy i poszłyśmy podziękować siostrom za tak miło spędzony czas. Na koniec odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu. No i niestety nadszedł czas wyjazdu, ale opuściłyśmy klasztor z uśmiechem na twarzy, ponieważ s.Donata powiedziała że już niedługo odbędzie się następne spotkanie - dla starszych dziewczyn tym razem we Wrocławiu:) Więc już czekamy z niecierpliwością.
Czas spędzony w klasztorze jest nie do opisania - trzeba po prostu tam być. Więc "bądź dobrej myśli, wstań Jezus woła Cię", spróbuj zarezerwować trochę czasu dla Boga i przyjedź na następne spotkanie - Siostry serdecznie zapraszają!


AUTOR: EL

1 komentarz:

  1. dziękujemy za tak trafne dobranie zdjęć ;)
    pozdrrr :P

    OdpowiedzUsuń